Czocha
Za fundatora zamku przyjmuje się księcia jaworskiego Henryka I. W XIII wieku. Pierwszą przebudowę przeszedł w 1525 roku, następną w 1611 roku, wtedy otrzymał bastejowe fortyfikacje. Jeszcze był odbudowywany po pożarze w latach 1793-98. Kolejne zniszczenia przyniosły wojny napoleońskie i od tego momentu był w ruinie. Dopiero w 1909 roku kupuje go Ernst Gutschow, fabrykant z Drezna i zleca odbudowę Bodo Ebhardtowi, który podobnie jak w Grodźcu dość swobodnie potraktował warownię i nadał jej zupełnie nowy wygląd. Powstała wariacja na temat średniowiecznego zamku, pełna zaułków, krużganków, tajnych przejść itd. Wewnątrz znajdował się bogaty księgozbiór i cenne dzieła sztuki, wśród których było wiele związanych z rodem Romanowów. Zamek przetrwał wojnę bez uszkodzeń i zabezpieczony. Okazało się jednak, że ludzie odpowiedzialni za pilnowanie okazali się złodziejami, rozpruli zamkowy skarbiec i uciekli z łupem na zachód. To co pozostało zostało rozszabrowane i rozwiezione po kraju (np. organy z kaplicy zamkowej znajdują się w kościele na Solcu w Warszawie). W 1952 roku zamek przejęło wojsko, które urządziło tutaj dom wypoczynkowy. Gościł wielu znanych polityków i wojskowych Układu Warszawskiego. W połowie lat dziewięćdziesiątych został udostępniony turystom, a we wnętrzach funkcjonuje hotel. Zamek obfituje w wiele atrakcji, można zwiedzać wnętrza, wejść na wieżę, a także spacerować po dziedzińcu i innych zakamarkach. Wielokrotnie był scenografią dla filmowców i pierwszą produkcję nakręcono tu już przed wojną ("Insel"), później powstał "Gdzie jest generał", "Dolina szczęścia", "Kontusze i rapiery", "Dwa światy", "Plecak pełen przygód", "Misja", "Wiedźmin", "Tajemnica twierdzy szyfrów" i "Legenda". Koło zamku stoi replika posągu szermierza z wrocławskiego placu Uniwersyteckiego. Na przedzamczu potężne zabudowania gospodarcze. Udostępniony do zwiedzania z przewodnikiem, pozostałe atrakcje ogląda się indywidualnie, funkcjonują tu punkty gastronomiczne, stoiska z pamiątkami itd. Jest jedną z ikon Dolnego Śląska co niestety odzwierciedla się liczbą odwiedzających i panuje tu w sezonie straszny tłok.